Świętowanie równoległe, czyli nowa świecka tradycja
OPINIA
Zapewne niektórzy pamiętają, że latem ubiegłego roku nagle wypłynęła sprawa obchodów 550 lat polskiego parlamentaryzmu. Wielu ze zdumieniem odkrywało, że jest to pretekst do świętowania. Edukacja szkolna raczej ugruntowuje w nas świadomość wielokrotnego upadku państwowości. A tu taka niespodzianka. Okazja do upamiętnienia rocznicy polskiego parlamentaryzmu, być może potrzebna, została w trymiga przykryta przez bieżące spory. Wybuchły dyskusje o tym, kto będzie uczestniczyć w ceremoniach, a kto...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?