Fajnopolak chce się zmienić
OBSERWACJE
N ajbardziej podoba mi się rozdział o przemęczeniu. Ale ten o Jacku Kaczmarskim też nie jest zły. No i ten o folwarku w pracy. Albo temat podmiejskości i samochodów. Piotr Stankiewicz ma oko i ucho do tematów, figur i skojarzeń, które przemawiają do pokolenia urodzonych w latach 80. Dawnej generacji JP2, zwanej czasem milenialsami. Pisze zrozumiałym dla nich językiem już kolejną książkę. Po „21 grzechach głównych” tym razem dostajemy od niego „fajnopolaków”.
„Fajnopolak” to – jak wiadomo –...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?