Prounijni eurosceptycy
WYBORY
Były szef brytyjskiej UKIP Nigel Farage przybija piątkę z szefem Komisji Europejskiej Jeanem-Claude'em Junckerem
Po raz pierwszy siły radykalne nie chcą Brukseli zniszczyć, lecz nią rządzić
Powodów, dla których wybory europejskie w przyszły weekend mogą być historyczne, jest wiele. Przede wszystkim z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można powiedzieć, że władzę straci rządząca Unią od 40 lat koalicja chadeków i socjalistów. Do odniesienia bezprecedensowego sukcesu szykują się eurosceptycy. Choć na tydzień przed wyborami jest już jasne, że ich szanse na objęcie władzy w Europie są znikome, a nadzieje na zbudowanie paneuropejskiego ruchu populistów – płonne.
Podczas gdy...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?