Nie mam czasu na piwo
WYWIAD
Jarosław Królewski socjolog, programista, współtwórca Synerise – jednego z najciekawszych start-upów technologicznych w Polsce. Inicjator zbiórki pieniędzy na rzecz piłkarskiej Wisły Kraków, dzięki czemu klub uniknął bankructwa
Polskie start-upy stały się synonimem braku odpowiedzialności. To często kopiści bazujący na kompilowaniu w jedno czyichś rozwiązań. Taka innowacja wystarczy może na polskie podwórko, ale na globalnym rynku nie zda egzaminu
Z Jarosławem Królewskim rozmawia Sebastian Stodolak
Twoja firma jest warta 75 mln dol.
To już nieaktualna wycena. Jest warta więcej. Ale dla mnie jest bezcenna.
Zatrudniasz 120 osób?
180. Zwiększyliśmy zatrudnienie o 100 osób w ciągu 12 miesięcy. Mamy 150 osób w Polsce, 30 wędruje po świecie.
Macie na pokładzie m.in. Krzysztofa Rybińskiego, byłego wiceprezesa NBP.
Zatrudniam, a raczej wchodzę we współpracę, bo zatrudnianie wskazuje na staromodną podległość, z bardzo różnorodnymi ludźmi – byłymi...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?