wydanie cyfrowe

Nie małpuję ojca świadomie

Mam po nim sposób mówienia, poruszania się. Ojciec był wobec mnie przyzwoity – mówi Władysław Teofil Bartoszewski
Magdalena i Maksymilian Rigamonti Z Władysławem Teofilem Bartoszewskim rozmawia Magdalena Rigamonti Którego imienia pan używa na co dzień? Ojciec do mnie mówił Władku. Kto jest dla pana autorytetem? Ojciec. Ale go nie ma. Jan Paweł II. Do tego kilku kardynałów. A teraz? Teraz trudno o kogoś takiego. Nawet Jana Pawła II ludzie nie słuchali albo udawali, że go słuchają, ale nie robili tego, o co prosił, często wręcz postępowali odwrotnie. Wielu polityków brało ze słów papieża tylko to, co im...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.