wydanie cyfrowe

Dzień w internecie – kartka z kalendarza

Płonie katedra Notre Dame w Paryżu, a ja siedzę w internecie. Po co? Żeby dowiedzieć się, co o tym sądzę. A czemu muszę, skoro mogę po prostu, bez zapośredniczenia, sobie sądzić? Bo taki to już jest, niestety, świat, że nawet wymowny obraz płonącej katedry musi zostać umieszczony w kontekście twitterowo-facebookowej nawalanki, żeby właściwie oszacowane zostało jego kulturowe, cywilizacyjne i emocjonalne znaczenie. Na początek ten gorszy zakątek prawicowego internetu (jest też i sensowny...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.