Za mało, by żyć, za dużo, by umrzeć
SPOŁECZEŃSTWO
Jabłka rozsypane przez rolników protestujących w Warszawie, 13 marca 2019 r.
Polska to kraina zmarnowanym mlekiem i miodem płynąca. W całym łańcuchu produkcji, od rolnika do naszej lodówki, tracimy ponad 9 mln ton żywości. Każdego roku i od lat
Stoliczku, nakryj się” – tym zaklęciem prawie 1,6 mln ubogich Polaków, żyjących za poniżej 600 zł miesięcznie na osobę, chciałoby zaczarować rzeczywistość. Ale to nie wystarczy. Samotne matki, osoby starsze, bezrobotni i wykluczeni – to do nich trafiają produkty wycofane ze sklepowych półek i magazynów. Darczyńców jest wielu. Producenci, którzy nie sprzedadzą partii jogurtów, bo na wieczkach źle nabił się kod kreskowy. Rolnicy, którzy z powodu rosyjskiego embarga na polską żywność mieli...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?