wydanie cyfrowe

Jeden głęboki oddech i wracam

Opiekunowie osób niepełnosprawnych są z nimi 24 godziny na dobę. Przez lata. Z myślą o nich powstał pokój wytchnień. Po to, by odetchnęli. Raz na jakiś czas
Teresę i jej męża, Jana, odwiedzam od 7 lat jako lekarz prowadzący domowe leczenie żywieniowe. Cudowne małżeństwo, razem 46 lat. Jan od 11 lat cierpi na porażenie czterokończynowe i ciężkie zaburzenia połykania. Leży, nie rusza się, nie mówi. Nie je drogą naturalną. Teresa od 8 lat wstaje codziennie o 4.30 i kładzie się o północy. Jest jego jedynym opiekunem. Myje...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.