Niedawno temu w Meksyku
KULTURA
Michael Peña (po prawej) jako „Kiki” Camarena, agent DEA rozpracowujący kartele narkotykowe w Meksyku
Każdy, kto obejrzy ten serial, zanim wciągnie kolejną kreskę, zastanowi się, czy ktoś wcześniej nie zapłacił za nią życiem – mówi Diego Luna, gwiazdor „Narcos: Mexico”
Wbrew pozorom „Narcos: Mexico” to więcej niż kolejny sensacyjny serial o pojedynku narkotykowego barona i próbującego go powstrzymać policjanta. – W tej historii zaciera się prosty podział na dobro i zło. W taki sposób nie da się pokazać meksykańskiej rzeczywistości. Owszem, bohater, którego gram, to kryminalista, ale tacy jak on otaczają nas na co dzień, tyle że noszą...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?