Na chwałę gospodarki
HISTORIA
Królowa Wiktoria,
jej mąż książę Albert
von Sachsen-Coburg und Gotha oraz ich dzieci przy świątecznej choince. Rysunek z 1848 r. / BEW
Zaraz po tym, jak na Zachodzie wynaleziono konsumpcjonizm, nauczono się konsumować święta Bożego Narodzenia
Europejska gospodarka, przytłoczona pesymistycznymi perspektywami, oczekuje nadejścia Bożego Narodzenia jak zbawienia. Żaden inny okres roku nie przynosi bowiem takiego wzrostu konsumpcji, która napędza ekonomiczny rozwój. Ludzie głębiej sięgają do portfeli, żeby kupować prezenty oraz sprawiać sobie przyjemności.
W tym roku na święta, według szacunków niemieckiej Statisty, Brytyjczycy wydadzą 88 mld funtów (ok. 106 mld euro). I wyprzedzą coraz bardziej oszczędnych Niemców – 88 mld euro,...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?